5 osób utworzyła zespół, skoncentrowany na tworzeniu muzyki…
który chce "pokazać się światu"
(…) Trzeci singiel 'MOYA' został stworzony przez dziewczyny z podgrupy AOA Black. 8 osobowa grupa zmniejszyła swoją objętość do 5 członkiń, chcąc tym
samym podnieść poziom tworzonej muzyki. Fanom, którzy zastanawiają się "Zespół?
Grupa taneczna?", pewne podjętego wyzwania odkrzykują "Jesteśmy zespołem!".
"Wykonywałyśmy ponad dwukrotnie więcej ćwiczeń niż zwykle. Wyznaczyłyśmy
sobie jeden cale, ugruntowanie solidnych podstaw. Nie ma różnicy między
praktykami w sali prób a życiem w obozie treningowym, wcześniej nie zdawałyśmy
sobie sprawy, że są one tak ciężkie." (Jimin)
W skład wspomnianego zespołu wchodzą: odpowiedzialna za gitarę i rap
liderka Jimin, Mina (bass), Yuna (keyboard), Youkyoung (perkusja) oraz Choa (główny
wokalㆍgitara).
Członkinie grupy obrały drogę muzyków. Po przerwie od ostatniej działalności spróbują
udzielać się jako zespół, co, jak można szybko zauważyć, ma dla nich ogromne
znaczenie.
"To powrót po rocznej przerwie, będącej długim okresem przygotowawczym. Jesteśmy bardzo przywiązane do działalności w postaci zespołu. To
prawie jak ponowny debiut, przez który nie możemy spać z nadmiaru emocji." (Yuna)
"Wcześniej pokazywałyśmy naszą wszechstronność, to że możemy
działaś w dwóch formach, zarówno jako zespół i grupa taneczna. Tym razem
skoncentrujemy się na muzycznej barwie zespołu oraz wyraźniejszemu podkreśleniu
naszych umiejętności. A jest ich tak wiele, jak wiele czasu poświęciłyśmy na
treningi." (Youkyoung)
Ich pełna ambicji 'MOYA' jest orientalną piosenką w stylu
reggae. Wyraża uczucia osamotnionego, kobiecego serca, stopniowo zmieniającego
się dla chłopaka w przyjemnej dla ucha melodii. W teledysku pojawi się Kim Min
Gyu z "Saturday Night Live" ze swoimi kabaretowymi zdolnościami. Także piątka
członkiń zespołu spróbuje nas rozbawić.
Poprzez skumulowaną ilość czasu, spędzonego w sali prób,
członkinie ujawniły swoje pragnienie występów na żywo. Pragną zaistnieć w
programach muzycznych, szybko otworzyć solowy koncert, wzbogacony odgłosami fanów i nie ukrywają się, oddychać wiatrem (myślę, że jest to ambitny symbol chęci
zaistnienia na scenie muzycznej /Luji). Mają jeszcze wiele do nauczenia się,
jednak w miarę upływu czasu stają się coraz bardziej zaintrygowane samym
tworzeniem muzyki, czują inspirację, mogącą rozpocząć nową historię.
"Wiele osób pytało, czy naprawdę gramy podczas transmisji na
żywo. Odpowiadanie 'Oczywiście' było bardzo frustrujące. Chcemy zastąpić znak
zapytania wykrzyknikiem. Jest sporo rzeczy, których nauczymy się dopiero w
przyszłości, jednak już teraz chcemy zbudować wiele żywych doświadczeń. Widząc,
jak ciężko pracujemy, dzień, w którym spotkamy się z fanami na solowym
koncercie, nadejdzie niebawem, prawda?" (Choa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz